Lubię Pana Naturalnego. Nawet bardzo. Tatuaże też. Konkluzja na zdjęciu obok.
Jeśli ktoś nie wie o co chodzi niech sprawdzi TUTAJ. Kultura Gniewu w 2009 wydała jedną z najbardziej kompletnych na świecie edycji przygód tego złośliwego chuja. To prawie ćwierć tysiąca stron. Przyznaję, że o wiele lepiej się to trawi w odcinkach. Ale przecież w takiej formie pierwotnie ukazywały się historie o Naturalnym.
Każdy ma takiego papieża na jakiego zasłużył.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz