1. Oto projekt nadruku na koszulki dla zaprzyjaźnionej kapeli Work For It. Jednocześnie hołd złożony żółwiom ninja, które uwielbiam.
2. Miałem jechać na Ligaturę i nie pojadę. Nie stać mnie. Nie będzie premiery Automatycznej Skrzyni Skarbów, która rodzi się w większych bólach niż myślałem. Wszystko wskazuje też na to, że nie będzie trzech małych zeszytów a6 tylko jeden komiks w większym formacie.
MIERZYĆ SIŁY NA ZAMIARY - muszę to sobie chyba wytatuować.
Możliwe, że NL#3 będzie gdzieś tam do dostania, przekazałem trochę egzemplarzy mojemu człowiekowi ;)
3. To jeden z ostatnich postów na tej wersji strony. Wreszcie naumiałem się WordPressa w stopniu, który umożliwi przeprowadzkę i złożenie czegoś zdecydowanie lepszego.
4. Dopadło mnie, mam facebooka od kilku dni...
środa, 18 kwietnia 2012
niedziela, 15 kwietnia 2012
Ukazał się Dead Press #5 a w nim...
...zapowiadany od dawna drugi odcinek przygód GG Allina na polskiej ziemi. Poza tym masa innych atrakcji dla miłośników niemodnej i złej muzyki. Dodają cd, wiecie, taki krążek z dźwiękami.
Etykiety:
dead press,
gg allin
niedziela, 1 kwietnia 2012
No i po Bydgoskiej Sobocie z Komiksem.
Veni Vidi Bibi.
Podobało mi się. Może dlatego że byłem po raz pierwszy na tego typu imprezie poza Trójmiastem (i nie jestem wybredny) a może dlatego, że było kameralnie i bardzo sympatycznie? Pewnie wszystkiego po trochu.
Nieco zinów sprzedałem, trochę rozdałem w pijanym widzie (tzw. happy hours). Komuś coś nawet narysowałem, za co przepraszam. Pobudka o 5 rano w Mózgu i pomylenie drogi na PKP.
"Czy mają panie coś lekkiego na śniadanie?" "Tak, zapiekanki." Bezcenne.
Dały o sobie znać różnice kulturowe, nie sądziłem że tak mało osób wie czym są oczy ważki.
Dzięki za towarzystwo i do zobaczenia w Poznaniu!
Podobało mi się. Może dlatego że byłem po raz pierwszy na tego typu imprezie poza Trójmiastem (i nie jestem wybredny) a może dlatego, że było kameralnie i bardzo sympatycznie? Pewnie wszystkiego po trochu.
Nieco zinów sprzedałem, trochę rozdałem w pijanym widzie (tzw. happy hours). Komuś coś nawet narysowałem, za co przepraszam. Pobudka o 5 rano w Mózgu i pomylenie drogi na PKP.
"Czy mają panie coś lekkiego na śniadanie?" "Tak, zapiekanki." Bezcenne.
Dały o sobie znać różnice kulturowe, nie sądziłem że tak mało osób wie czym są oczy ważki.
Dzięki za towarzystwo i do zobaczenia w Poznaniu!
Subskrybuj:
Posty (Atom)