Veni Vidi Bibi.
Podobało mi się. Może dlatego że byłem po raz pierwszy na tego typu imprezie poza Trójmiastem (i nie jestem wybredny) a może dlatego, że było kameralnie i bardzo sympatycznie? Pewnie wszystkiego po trochu.
Nieco zinów sprzedałem, trochę rozdałem w pijanym widzie (tzw. happy hours). Komuś coś nawet narysowałem, za co przepraszam. Pobudka o 5 rano w Mózgu i pomylenie drogi na PKP.
"Czy mają panie coś lekkiego na śniadanie?" "Tak, zapiekanki." Bezcenne.
Dały o sobie znać różnice kulturowe, nie sądziłem że tak mało osób wie czym są oczy ważki.
Dzięki za towarzystwo i do zobaczenia w Poznaniu!
W stanie "zmęczenia" w jakim byłeś, to dotarcie do "Mózgu" a potem na PKP można uznać za wyczyn :)
OdpowiedzUsuńDzięki za narysowanie Lobo. Teraz wszystkie po kolei będę chciał wrzucać do sieci i ludzie zobaczą oczy ważki :D
Jak będziesz w Poznaniu, weź proszę drugi "Nienawidzę Ludzi" dla mnie. Jak byś gdzieś znalazł też pierwszy, to też się piszę.
Widzimy się na Ligaturze!